Recenzja filmu

Marley i Ja (2008)
David Frankel
Jennifer Aniston
Owen Wilson

Na psa urok

Od zarania dziejów pies nazywany jest przez człowieka najlepszym przyjacielem. To właśnie temu czworonogowi człowiek może bezgranicznie zaufać i wyznać swoje największe sekrety, to właśnie pies
Od zarania dziejów pies nazywany jest przez człowieka najlepszym przyjacielem. To właśnie temu czworonogowi człowiek może bezgranicznie zaufać i wyznać swoje największe sekrety, to właśnie pies oferuje bezinteresowną przyjaźń do końca swoich dni. Motyw psa, jako najlepszego przyjaciela, często jest wykorzystywany przez filmowców. Na ruszt brane są historie wymyślone, jak również te, które wydarzyły się naprawdę. Jednym z takich filmów jest "Marley i ja" na podstawie autobiograficznej powieści autorstwa Johna Grogana

Jenny i John są młodym małżeństwem, które właśnie zamieniło Michigan na Florydę. Razem z nimi mieszka nieokiełznany labrador o imieniu Marley. Z czasem pomiędzy Jenny a Johnem dochodzi do małych kłótni i pierwszych małżeńskich kryzysów. Praca i stres związany z wychowaniem dzieci powodują, że plany i marzenia muszą odejść w niepamięć. Wiernie u boku Jenny i Johna podąża Marley. Pomimo tego że jest strasznie niesforny i pożera wszystko, co napotka na swojej drodze, ma niepodważalne miejsce w sercach swoich właścicieli. 

Pierwsze kilkanaście minut filmu to prawdziwy popis Marleya i jego niszczycielskiego podejścia do życia. Pies zjada tapetę ze ścian, gryzie skarpetki, niszczy meble w mieszkaniu, nie słucha swoich właścicieli, co często doprowadza do zabawnych sytuacji. To właśnie on jest magnesem, który przyciąga uwagę i nie pozwala odejść od ekranu. Z wielką przyjemnością ogląda się wyczyny słodkiego labradora, który niczym tornado niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze. Z czasem film staje się jednak coraz poważniejszy, potrafi chwycić za serce, wzruszyć i sprawić, że nie jednemu twardzielowi zeszklą się oczka. 

Oczywiście pierwszoplanową gwiazdą tego filmu jest Marley, brawurowo odegrany przez psa rasy labrador. Na ekranie pomagają mu prawdziwe hollywoodzkie gwiazdy komediowych produkcji – Jennifer Aniston oraz Owen Wilson. Jennifer wciela się w postać Jenny, natomiast Owen gra Johna. Oboje poprawnie wywiązują się ze swoich zadań, tworząc bardzo wiarygodne postaci. Smaczku natomiast dodają także drugoplanowe role Alana Arkina, który wciela się w postać szefa Johna oraz Kathleen Turner grającą treserkę psów. 

Historia opowiedziana przez Davida Frankela to słodki komediodramat obsypany nutką goryczy. Pomimo tego że niekiedy obraz ten wkracza na cięższe tematy, jest idealną, pełną ciepła i pozytywnych emocji historyjką, która idealnie sprawdzi się na chłodne jesienne wieczory. No bo z kim spędzać czas, jak nie ze swoim najlepszym przyjacielem?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Miłośnicy psów dzierżą teraz sporych rozmiarów argument w odwiecznym sporze z fanami kotów. "Marley i ja"... czytaj więcej
Komedia romantyczna to gatunek popularny na tyle, że ogrom produkcji pod tym właśnie znakiem rośnie z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones