o zgubnym nałogu narkotykowym, bardzo ładne zdjęcia i sceneria, duet aktorski nie do końca mi podszedł, zbyt efekciarski, chyba lepsze by były jakieś bardziej anonimowe twarze, z drugiej strony, pasowali do tej wizji lepszego świata, więc może i dobrze... nie do końca czuję się przekonany, ale było to jakieś ;-)
hmmm, no nie wiem... jednak zostanę przy wersji "narko" co oczywiście nie wyklucza chorób obydwojga bohaterów, wiadomo że facet miał swoje problemy, nie brał leków, odstawił itd. był uzależniony, syn z córką rozmawiali o tym, syn wspominał że wiecznie go (ojca) coś bolało, czyli się leczył swoimi sposobami, może mi coś umknęło