z cyklu machałka nie istnieje.. albo i nie.. orientuj się! bardzo sympatyczna rzecz w temacie nieustannego kwestionowania poczucia rzeczywistości, która zapewne byłaby hitem - na pewno ciekawym pomostem prowadzącym prościutko do Matrixa - gdyby powstała dokładnie dwadzieścia dwa lata wcześniej jako iż zaczyna się tam, gdzie kończył się eXistenZ..