Dosyć mam już tych amerykańskich rąbanek. Fabuła mocno naciągana i irytujące aktorstwo. Całość opiera się na powielanym setki razy schemacie filmów o przetrwaniu. Zmieniają się tylko okoliczności. Zagrożeniem są rebelianci, zombiaki, dinozaury, ufoludki , wampiry czy co tam sobie scenarzysta wymyśli. Oczywiście w kontrze są zawsze mniej lub bardziej durni amerykanie. No i zawsze wygrywają. A jak nie wygrywają to film okrzyknięty zostaje artystycznym i dostaje Oskara.