Też nie rozumiem zachwytu tym filmem :-)

Wiesz kolego, oceniasz ten film - porządny thriller na 1 !, za to w Twoich ocenach Hostel 1,2,3 oceniłeś na 10, a Wojownicze żółwie ninja na 7. WIELKIE LOL. Jak nie rozumiesz filmów to nie oceniaj dzieciaku!.

"nie rozumiem", "dzieciaku"...sądząc po twoim stylu pisania "lol" sam jesteś dzieckiem. Gdzie tu porządny film? Nie porównuj tego gniota do Hostel.

Ja nie jestem dzieciakiem - 30 lat na karku - ale w połowie hostelu wyszedłem z kina, a ten film mnie poruszył, a dokładniej wkurzyl, czyli nie jest źle. Uważam, że ma specyficzny target, czyli rodzice. Jak ktoś nie ma dzieci, to ten film będzie wydawał mu się słaby. Ja daje 9.

Całkiem niezły film, dobra gra aktorów i fakt- jak ktoś ma dzieci, to przeżycia rodziców, ich poświęcenie itd. będą mu bliższe. Jeśli w filmie akcji z napięciem śledzę rozwój wydarzeń, czuję niepokój, a chwilami strach, to znaczy, że film mnie wciągnął. W przypadku powyższego obrazu tak właśnie było. Wszystkim nie potrafiącym ustrzec się wciągnięcia w dyskusję, która zamiast być wymianą zdań odnośnie filmu staje się kłótnią polecam utwór "Ściana" Banacha. Tam znajdziecie "receptę" jak uniknąć wchodzenia w g... . Mimo uodpornienia się na chamstwo, debilizm i prowokacje w sieci nadal nie rozumiem, dlaczego na topie w dowalaniu jest: 1. Sugerowanie ile ktoś ma lat 2. Przytaczanie jak ktoś ocenił inne filmy. KAŻDY ma prawo ocenić co chce i tak jak chce, bo to jest JEGO ocena.

Cześć,
Częściowo masz rację, ale nie do końca. Uważam że ocenianie filmów na 1-2 jest niepoważne. Ja nie oglądam np musicali bo ich nie lubię, co nie oznacza że daję każdemu ocenę 1. Po prostu ich nie oglądam i nie oceniam czyli omijam szerokim łukiem. Osobiście lubię kino sensacyjne, "fajerwerki" itp i drażnią mnie ludzie którzy oceniają na 1 "bo kiepska fabuła". Są filmu dedykowane dla pewnej grupy odbiorców i ci którym nie pasuje gatunek filmów nie powinni ich oceniać. Szkoda że przez pewne osoby na tym forum, oceny są mocno zaniżane i nie adekwatne do rzeczywistego stanu. Pozdrawiam i koniec "gównoburzy" :)

:) Z tym zgadzam się w pełni. Pewnych filmów po prostu nie oglądam, ewentualnie przerywam projekcje, by nie tracić czasu, jeśli dojdę do wniosku, że to zupełnie film nie w moim typie. Miło że można jeszcze rzeczowo i spokojnie wymienić z kimś poglądy. Obserwując forum odnoszę wrażenie, że zdarza się to - niestety - coraz rzadziej. Pozdrawiam i do następnego razu, na forum....

Idą waszym tokiem rozumowania, powinna być adnotacja że film tylko dla rodziców. Na prawdę, tak sobie co poniektórzy to tłumaczą? Nie podobał mi się bo nie mam dzieci? Nie wiem czym się jaracie. Jak jest gniot to daję 1 i tyle. Musicali też nie oglądam i nie oceniam, ale soooory, to coś o tytule no escape ma i tak zbyt wysoką ocenę. A lat mam 36 - to dla tych co nazywają mnie dzieciakiem. Jak ktoś lubi typową amerykańską papkę to śmiało - film dla niego. Ale żeby nie było, zaintrygował mnie film tego reżysera, tj The Poughkeepsie Tapes. Więc spróbuję obejrzeć inny jego produkt - może będzie lepiej.

Film dla debili nakręcony przez debili.